Oczywiście nawet najlepiej skonstruowana maseczka, najbardziej przewiewny materiał czy najnowocześniejszy filtr nie zapewnią takiego komfortu oddychania, do jakiego dotąd byliśmy na co dzień przyzwyczajeni. Nieskrępowany oddech nie tylko wpływa na prawidłowe funkcjonowanie procesów życiowych człowieka, lecz także gwarantuje pewnego rodzaju równowagę psychiczną. To właśnie w sferze mentalnej kryje się najwięcej ograniczeń związanych z powszechnym obowiązkiem zasłaniania ust i nosa. Wszelkie fizyczne niedogodności można bowiem skutecznie zminimalizować lub nawet całkowicie wyeliminować.
Stosunkowo niewiele osób zwraca uwagę na prawidłowy mechanizm oddychania. Jest to na tyle naturalny proces, że opiera się głównie na wyuczonych samodzielnie automatyzmach. Osobną kwestią jest z kolei nauka oddychania przez ochronne maseczki, na co przecież nikt z nas nie był do końca przygotowany. Brak fachowej wiedzy i psychiczny dyskomfort wynikający z konieczności zakrywania górnych dróg oddechowych powodują, że nosząc maseczki często odczuwamy duszności wynikające z rzekomego niedotlenienia organizmu. Okazuje się, że niedogodności można w łatwy i szybki sposób znacząco ograniczyć, a nawet o nich zapomnieć.
Wskazane: oddychanie przez nos i przeponą
Specjaliści podkreślają, że kluczową kwestią jest dbanie o spokojny, rytmiczny, cichy oddech bez wzmożonego wysiłku. Oddychać przez maseczkę powinniśmy dokładnie tak, jak wtedy, gdy nie mamy jej na twarzy. Najważniejsze, by używać wyłącznie nosa, co pozwala lepiej regulować i kontrolować oddech. Wdychane w ten sposób powietrze, zanim dotrze do płuc, jest oczyszczane, ogrzewane i nawilżane.
Równie istotne jest korzystanie z przepony, czyli dolnej części klatki piersiowej. W takiej sytuacji podczas oddechu korzystamy z całej powierzchni płuc. Oddech wydłuża się, pogłębia i spowalnia. Ponadto taki sposób oddychania spowalnia pracę serca i stabilizuje ciśnienie krwi. Korzystnie wpływa także na układ nerwowy. Pozwala również lepiej „osadzić” oddech podczas mówienia, co wydaje się równie ważne, bo wszelkiego rodzaju osłony zaburzają procesy komunikacyjne i utrudniają nawet zwykłą konwersację.
Oddychanie przez nos i z wykorzystaniem przepony jest zdecydowanie najzdrowszą metodą, która wymaga jednak regularnych ćwiczeń. Wystarczy kilkanaście minut dziennie, by odczuć znaczącą poprawę i zmienić dotychczasowe nawyki. Stosowane praktyki nie należą do skomplikowanych. Jedno z najprostszych ćwiczeń wymaga jedynie położenia książki na brzuchu w pozycji leżącej i „unoszeniu” jej za pomocą oddechu pochodzącego właśnie z przepony. Inną metodą jest kontrola oddechu poprzez serię wdechów i wydechów, po których następuje 5-sekundowe wstrzymanie powietrza. Czynność należy kilkukrotnie powtórzyć.
Więcej o ćwiczeniach oddechowych: artykuł
Niewskazane: oddychanie przez usta i głębsze wdechy
Poza nauką prawidłowego oddychania kluczowe jest także pozbycie się niewskazanych nawyków. Do tych najczęstszych należy szybkie i nieregularne oddychanie przez usta. Szybki oddech utrudnia uwalnianie tlenu do komórek, może nawet doprowadzić do rzeczywistych duszności. Potęguje ponadto uczucie niepokoju i zagrożenia, co w konsekwencji może doprowadzić do reakcji o charakterze panicznym.
Zbyt szybki oddech może także wywołać tzw. hiperwentylację, która naturalnie występuje jedynie w przypadku dużego wysiłku fizycznego lub w skrajnie stresowych warunkach. Pogarsza także metabolizm, co pośrednio może wpływać na problemy z koncentracją i pamięcią, podwyższone ciśnienie, bóle w klatce piersiowej czy nieregularną akcję serca. Warto pamiętać, że dotyczy to także oddychania bez maseczki, która często błędnie wskazywana jest jako jedyne źródło zaburzeń oddechu.
Mniej nerwów i lepsze nawodnienie
Specjaliści coraz częściej zwracają również uwagę na odpowiednią kondycję psychiczną. Paradoksalnie to także może mieć duży wpływ na sposób oddychania i dotlenienie organizmu. Uczucie frustracji czy irytacji, towarzyszące noszeniu maseczek ochronnych, wywołuje reakcję stresową, a to z kolei przekłada się na szybszy i płytszy oddech. Jednym z najbardziej niebezpiecznych objawów są ataki paniki, które przejawiają się poprzez zawroty głowy, drętwienie czy mrowienie ust oraz palców.
Jednym ze skutków ubocznych noszenia maseczek, który jednak w dość szybki i prosty sposób można zniwelować, jest odwodnienie organizmu, prowadzące w konsekwencji do bólu głowy. Osoby, które przez kilka godzin są zobowiązane do noszenia maseczki często zapominają o regularnym nawadnianiu. Niekiedy jest to utrudnione czy wręcz ograniczone. Dlatego warto nawet ustawić sobie w telefonie przypomnienie o wypiciu choć jednej szklanki wody. Uczucie zmęczenia z pewnością ustąpi.
Jak oddychać w maseczce? Profesjonalne porady: artykuł
Materiał wpływa na prawidłowy oddech
Czynnikiem utrudniającym oddychanie może być także materiał, z którego wykonana jest maseczka. Zbyt gruba i ciężka tkanina nie przepuszcza wystarczającej ilości powietrza. Wywołuje to szybszy oddech i zwiększa emisję dwutlenku węgla, który nie ma dostatecznie dużej przestrzeni, by całkowicie „uciec” spod maseczki. Zjawisko tzw. hiperkapnii (duże stężenie CO2) jest raczej mało prawdopodobnym efektem, ale zaburzenie prawidłowej wymiany powietrza może już prowadzić do bólów głowy czy ogólnego osłabienia organizmu.
Kluczowe jest więc korzystanie z kilkuwarstwowych, ale przewiewnych masek materiałowych (które należy regularnie prać, bo szybko mogą ulec zawilgoceniu) lub specjalistycznych masek filtrujących. Maska Urban’er zapewnia wysoki stopień filtracji powietrza. Układ złożony z dwóch tkanin filtrujących w klasie HEPA skutecznie zmniejsza opory oddechowe. Dodatkowe zastosowanie zaworu wylotowego sprawia, że w masce nie kumuluje się wydychane powietrze. A miękka uszczelka przylegająca do twarzy powoduje, że powietrze jest dodatkowo filtrowane.
Ważne jest ponadto odpowiednie użytkowanie masek. Szczelna i przylegająca do twarzy konstrukcja pozornie może utrudniać oddychanie, ale pamiętajmy, że odchylając maseczkę i np. zsuwając ją na brodę, znacząco osłabiamy jej skuteczność i narażamy się na poważne konsekwencje.
Podrażnienia skóry: jak zapobiegać?
Noszenie maseczek może także wywoływać podrażnienia skóry, szczególnie, gdy jesteśmy zmuszeni do stosowania osłony przez kilka godzin. Otarcia za uszami można jednak zniwelować odpowiednimi kosmetykami. Podobnie jak wypryski na twarzy, które powstają na skutek gromadzenia się łoju, brudu i bakterii w porach skóry. Specjaliści sugerują, by co najmniej dwa razy dziennie przemywać twarz delikatnym środkiem myjącym bez dodatku alkoholu. Wskazane jest również stosowanie kremów nawilżających czy preparatów do ochrony skóry, których najlepiej używać jeszcze przed nałożeniem maseczki na twarz.
W przypadku poważniejszych problemów skórnych należy już kontaktować się z dermatologiem. Uniknięcie takich konsekwencji wymaga z kolei prawidłowego używania samych maseczek. Zawilgocone jednorazowe produkty należy bezzwłocznie wyrzucić. Maseczki wielokrotnego użytku powinny natomiast być prane po każdym użytkowaniu. Najlepszą ochronę pod tym względem ponownie zapewniają maski filtrujące. Lekka i całkowicie oddychająca tkanina w masce Urban’er zapewnia swobodny przepływ powietrza na całej powierzchni twarzy, dzięki czemu dotleniona skóra jest znacznie mniej podatna na podrażnienia.